Auschwitz-Memento
  • A
  • A+
  • A
Auschwitz-Memento

Wojciech Szatkowski

Biografia
Wojciech Szatkowski

ur. 1966 r., narciarz, historyk, absolwent Wydziału Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, pracownik Muzeum Tatrzańskiego im. dra Tytusa Chałubińskiego. Pasjonat historii narciarstwa, autor 11 publikacji książkowych i ponad 1500 art. o tematyce narciarskiej. Zorganizował ok. 20 wystaw poświęconych historii narciarstwa w Polsce i na świecie. Uczestnik wielu konferencji poświęconych dziejom narciarstwa w kraju i za granicą. Konsultant ponad 30 filmów o historii Zakopanego. Dziennikarz sportowy: „Dziennik Polski”, www.watra.pl, www.skijumping.pl. Przewodnik tatrzański III klasy. Uprawia narciarstwo wysokogórskie (od 1984 r.) W Tatrach dokonał w sumie ok. 450 różnych zjazdów narciarskich, zarówno w Tatrach Zachodnich, jak i Wysokich. Jeździł na nartach także w innych górach. W 2000 r. był, z Janem Trzebunią i Andrzejem Marciniakiem, pomysłodawcą i organizatorem międzynarodowych zawodów w ski-alpinizmie, Pucharu SN PTT im. Józefa Oppenheima. Dyrektor zawodów KW Zakopane w ski-alpinizmie.
Wnuk Henryka Szatkowskiego, ideologa i współtwórcy Goralenvolku, autor książki o kolaboracji górali z Niemcami.

Relacja

Mówisz o dokumentach, ale są też żywi ludzie.
– Udało mi się dotrzeć do Józefa Pitonia, który widział Wacława Krzeptowskiego wiszącego na smreku przy dzisiejszej ulicy Józefa Krzeptowskiego. Dotarłem do Jerzego Wawrytki, który prawdopodobnie obcinał trupa Wacka Krzeptowskiego z powrozu i innych ludzi, którzy pamiętają czasy na Bukowinie Tatrzańskiej, na Krzeptówkach. Jeszcze w 1990 roku rozmawiałem z babcią. Trudno jej było o tym mówić. Po wojnie przeprowadziła proces rozwodowy. Maria Szatkowska bezwzględnie jest pozytywną postacią Pozwoliła mi na swobodne badanie tego tematu. Nie chcę ani usprawiedliwiać, ani „dokopywać” tym ludziom. Chciałem maksymalnie jak tylko się dało pokazać mechanizmy podejmowania decyzji. To się ociera o psychologię. Meandry kolaboracji, które wplątały Wacka Krzeptowskiego były tak starannie przygotowane przez Niemców, że jakiekolwiek wywinięcie się z tego wydawało się niemożliwe. I dla mojego dziadka stało się równie niemożliwe w pewnym momencie. Mam nagranych około dwudziestu wywiadów z różnymi osobami. Rozmawiałem z przedstawicielami Związku Podhalan, z Józefem Krzeptowskim Jasinkiem i jego żoną Marią, którzy są znawcami genealogii rodów góralskich. Oni też mają swój pogląd na Goralenvolk. Rozmawiałem z moją ciotka Zofią Szatkowską – obecnie Fortecką i z wieloma góralami.
– Na Wacku Krzeptowskim AK wykonała wyrok śmierci 20 stycznia 1945 roku. Jakie były losy Henryka Szatkowskiego?
– Kiedy sytuacja na froncie się zmieniła, liderzy Goralenvolku próbowali się ze współpracy z Niemcami wyplątać?
Z takiej kolaboracji nie ma jednak wyjścia. Wchodziła w grę tylko ucieczka. Na nią zdecydował się mój dziadek, który jesienią 1944 roku wyjechał z Zakopanego do Austrii, potem do Włoch i Wielkiej Brytanii. Ślad po nim zaginął. Z rodziną, bo babcia z dziećmi wyjazdu odmówiła, nie utrzymywał kontaktu.

Filmy